Święto patronalne ciąg dalszy...
Zanim zacznie się modlitwa kobietki przygotowują jedzonko. Po mszy będzie przyjęcie. Na zdjęciu nasz kucharz i panie z grupy "Miłosierdzia Bożego"
Jak zwykle w dzień odpustu pełno roboty. Nawet ojciec Prowincjał wziął się za miotłę i nas wspomagał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz