Witamy serdecznie.
Jesteś na stronie franciszkanów, którzy prowadzą misję w Kamerunie, w Abong-Mbangu.

poniedziałek, 25 lipca 2016

Przepraszamy za dłu- u- u- u- u- u- u- u- u- u- u- u- u- u- u- u- gą przerwę.
Oto kilka zdjęć z pielgrzymki.
Zaczęliśmy w środę wieczorem w Lacabo, małej wiosce pigmejów, oddalonej od miasta ok 40 km.  Przyjechaliśmy z kilkoma osobami z miasta i innych wiosek.

Czas na zapoznanie się i krótka katecheza o Różańcu.
Każdego dnia staraliśmy się znaleźć trochę czasu na katechezę i ...
... i oczywiście Eucharystia: Jezus jest blisko tych którzy Go wzywają.

 Czwartek. Małe śniadanko o poranku: gotowane banany pastewne i liście manioku. Mniam, mniam.
Wszystko musi być dobrze zorganizowane. Kilka wskazówek. Chodzi głównie o bezpieczeństwo: na naszej trasie będziemy spotyka dużo "camions" tzn. ciężarówektransportujących potężne bale drzewa do miasta.
 Samochód jest zawsze w pobliżu.
Mali pielgrzymi na przedzie. Było och sporo.


 Najmniejsi w samochodzie. To dzieci mamusiek-Pigmejek.
 Na pokładzie naszego samolotu serwujemy dzisiaj: maniok, liście i sos z arachidów. Życzymy smacznego i zapraszamy do korzystania z usług naszej firmy.
Obraz Matki Bożej towarzyszył nam przez cały czas pielgrzymki.

 Słońce czasami ostro paliło. Każda strefa cienia stawała się miejscem orzeźwienia.


Sobota ok godz.14.00. Jesteśmy u celu: sanktuariom Matki Bożej Fatimskiej w Abong-Mbang.
Wszystkie nasze intencje złożyliśmy u stóp Matki Najświętszej.
Jakoś dziwnie zmęczenie odeszło. Radość i nadzieja, że cos się wydarzy jeszcze w naszym życiu za sprawą Jej matczynego Serca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz